Jak powstały szachy dla trzech osób?

„Od Sokratesa po dzień dzisiejszy" – mówi J. Filek
Filozofowie rozróżniali dwa rodzaje zła: to, które ja czynię drugiemu, oraz to, które ktoś czyni mnie. Człowiek, który nie czyni lub nie doznaje zła, stoi więc w ramach takiego dwupodziału poza złem, ono by go nie dotyczyło. Istnieje jednak trzecia możliwość: bycie świadkiem zła, a więc pośrednie jego doświadczanie i czynienie".
Potem filozof zaczął wyobrażać sobie trzech bokserów na ringu. Aby uniknąć zwykłej bijatyki, należałoby ich walkę ująć w pewne ramy i logiczne reguły. W trakcie tych rozmyślań nakreślił model swej szachownicy i jej tradycyjne połowy się rozstąpiły, niektóre pola się wydłużyły i w tak powstałą lukę wcisnęła się trzecia część szachownicy i miejsce dla trzeciego gracza. Wynalazca zaczął grać w te szachy z synami. Szybko jednak spostrzegł, że powraca do punktu wyjścia, do tradycyjnego dwubiegunowego podziału: otóż dwóch graczy zawsze tworzy sojusz przeciwko temu trzeciemu. Aby tego uniknąć, wymyślił swoją regułę, zgodnie z którą gra kończy się wraz z zadaniem pierwszego mata.
Obydwie osoby – ta, która mata otrzymała, jak też gracz, który czynnie lub biernie asystował w zadaniu mata – przegrywają. Wymusza to u tego trzeciego wspomaganie słabszego gracza, któremu grozi mat. Jest to jedna z innowacji. Drugą jest rozróżnienie mata jednokolorowego – gdy powodujemy go wyłącznie własnymi pionkami, lub dwukolorowego – gdy umiejętnie wykorzystujemy ustawienie pionków i figur gracza trzeciego.
Poza tym sposób postępowania i gry zachowujemy taki sam jak dla szachów klasycznych, z tym że rozpoczynają zawsze pionki czerwone, potem białe, następnie czarne.

Szachy, jako logiczna gra planszowa, od wieków cieszą się niesłabnącą popularnością. Znajdują zwolenników wśród osób w każdym wieku, pod każdą szerokością geograficzną. Właściwie od początku istnienia szachów ludzie zastanawiali się nad tym, w jaki sposób zmodyfikować tą grę aby można było usiąść do planszy w trzy osoby.
Były różne próby, które niestety obarczone były pewną sztucznością: wprowadzane były dodatkowe figury, nowe pola i nowe zasady gry. Z dat znanych i udokumentowanych należałoby wspomnieć rok 1772 – Marinelli, 1873 – Waider, 1971 – Zubrin, 1973 – Mober czy Treugut i Botcher w roku 1974. Dopiero Polakowi z Krakowa udało się rozwiązać ten problem.
Gra jest przejrzysta i jasna dla każdego, kto kiedykolwiek grał w szachy klasyczne. Są te same pola, te same figury, te same zasady ruchów i ta sama szachownica, tylko z miejscem dla trzeciego gracza.
Więcej informacji znajdziesz tutaj.